Lepsze wykonanie, lepszy scenariusz lepsze pokazanie "Łowców". Szybsza akcja, też działa na korzyść filmu - oglądanie go, nie nudzi.
Warto też obejrzeć film dla sceny, w której wielka kula Kritów przetacza się przez miasteczko, błyskawicznie pożerając ludzi - kiedyś było to efektowne, teraz trochę mniej ale i tak warto to zobaczyć.
Z sentymentu, naciągana 8.
Scenki zapadają w pamięć - jak go kiedyś na VHS zobaczyłem gdzieś "na chałupach" to wrażenie wywarł na mnie niesmowite hehehe
Jest to czołówka horroro-komedio-sf :-)
Mieszanka wybuchowa :-))))))))))
Z tej części najbardziej zapadła mi w pamięci scena z gościem który strzela do crittersa pozbawiając go sierści na głowie a ten spogląda w lustro i krzyczy "O kur... a". Albo jak kula z critów przetacza się po leżącym typku i ogołaca go do kości.
Jedynka chyba jednak minimalnie lepsza. Ale dwójka to doskonałe rozwinięcie jedynki. Powinno się je oglądać jednym ciągiem jak jeden duży film. A dalej porażka. W trójce bohaterem dalej powinien być ten rudy dzieciak z jedynki a w dwójce już był nastolatkiem. To także śledzenie jego życiorysu stało za magią tych filmów. Był jak każdy z nas za dzieciaka dlatego to taki fajny bohater był z niego. W trójce powinien być jeszcze starszy z tą dziewczyną u boku.