PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6388}
6,6 9 912
ocen
6,6 10 1 9912
Impostor: Test na człowieczeństwo
powrót do forum filmu Impostor: Test na człowieczeństwo

Uwaga ! Ogladaliscie uwaznie poczatek? Kiedy glowny bohater mowi o samym sobie; o swoim dziecinstwie ( ,ze chcial budowac rakiety ), o swoim ojcu, o wojnie ktora rozpoczela sie z Alpha Centauri, kiedy mowi "stracilismy demokracje na rzecz dyktatury" jest wlasnie scena jak zolnierze w szarych mundurach szukaja rannych cywili i zwlok w ruinach miasta a zaraz potem scena jak zolnierze stoja na placu i cwicza musztre; PRZYPATRZCIE SIE UWAZNIE
te dwie sceny sa zywcem zabrane z filmu "Zolnierze Kosmosu" Paula Verhovena; raczej watpie aby miedzy Paulem a Garym byla jakas umowa ale to ewidentny plagiat ( mimo iz dotyczy tylko 2 ujec )

ocenił(a) film na 3
Monsieur_Joseph

Mój brat też się tego dopatrzył. Sceny może krótkie, ale kosztowne, więc "czemu nie"?

Co do tekstu: "stracilismy demokracje na rzecz dyktatury", to od początku wiadomo, że film będzie raczej przeciętnych lotów. Każde państwo aktywne prawotwórczo jest dyktaturą. Demokracja jest wręcz królową dyktatur. Jeden dyktator i jego sitwa ma zazwyczaj mniejsze apetyty i zdolnościi prawotwórcze, niż sejm złożony z 460 posłów, małych dyktatorków. Tylko siedzą i dyktują nam jak mamy żyć.

beniaminGT

"Jeden dyktator i jego sitwa ma zazwyczaj mniejsze apetyty i zdolnościi prawotwórcze"
powiedz to mieszkancom Afryki czy Korei Polnocnej
faktycznie taki Kim Dzong Ul ( czy jak sie on tam zwie ) czy Robert Mugabe i ich sitwy maja faktycznie mniejsze apetyty ,ze az narody pod ich rzadami przymieraja glodem; o zdolnosciach prawotworczych dyktatorow tez mozna cos powiedziec
na Kubie pare lat temu zezwolono na posiadanie wlasnych ....lopat :)

"Sceny może krótkie, ale kosztowne, więc "czemu nie"?"
bo to plagiat?

ocenił(a) film na 3
monsieur_dawid

A Ty powiedz, że tak nie jest na przykład Chilijczykom.

Musiałbyś zwrócić uwagę na to, jakie w danym reżimie są ciała ustawodawcze. To, co Ci pokazują w TVN-ie niekoniecznie jest prawdą. Czasem to, co socjaldemokraci nazywają dyktaturą, jest dla miejscowych demokracją - a my mamy dyktatury. Nawet na naszym podwórku manipuluje się opinią publiczną. Wmawia się ludziom, że PRL nie była państwem demokratycznym, albo że współczesna Białoruś nie jest państwem demokratycznym. Są to czyste nonsensy. W komunie było nawet Stronnictwo Demokratyczne. Owszem, każda partia w komunie uznawała realny socjalizm za jedyny pożądany ustrój państwa, a związek z ZSRR za konieczny dla strategicznych interesów, ale teraz jest to samo, tyle tylko, że eurosocjalizm zastąpił socjalizm sowiecki, a układ z NATO zastąpił Układ Warszawski.

Druga kwestią jest waga praw. Na pewno europejczycy podlegają większej ilości praw, niż Koreańczycy z północy, ale jakość w tym przypadku przeważa.

A skąd wiesz, że plagiat?

ocenił(a) film na 8
beniaminGT

Popieram, popieram...
A co do plagiatu - jeśli nawet te sceny pochodzą z innego filmu, to raczej wątpliwe że ktoś zrobił kopiuj/wklej bez żadnej zgody, nie przy dwóch filmach z tego samego podwórka.

ocenił(a) film na 7
beniaminGT

O dyktaturze nie decyduje liczba rządzących i ilość aktów prawnych, tylko medel/sposób rządzenia. Demokracja polega między innymi na tym, że władza jest wielostopniowa i wybieralna w sposób uczciwy w powszechnych wyborach i decyzje podejmuje przy pomocy głosowania. Kolejnym przejawem demokracji jest też to, że władza może zostać przez społeczeństwo odwołana.
Obecnie dyktatura jest pojmowana jako autorytarne (bezpartyjne) rządy jednostek, które do władzy doszły np. siłą (lub korzystając z innej okazji do przejęcia władzy) i podejmują decyzje nie licząc się z ludnością lub wbrew jej woli. Dyktator sam stanowi władzę i niestety często jej nadużywa przemieniając swoje rządy w totalitaryzm.

ocenił(a) film na 3
acidity

"Kolejnym przejawem demokracji jest też to, że władza może zostać przez społeczeństwo odwołana."

Nie, nie może. Żaden wyborca nie może wycofać swojego głosu. Może jedynie zagłosować następnym razem na kogoś innego, co - jeśli idzie o ścisłość - nie jest odwołaniem władzy, ale jej rekompozycją.

"Obecnie dyktatura jest pojmowana jako autorytarne (bezpartyjne) rządy jednostek, które do władzy doszły np. siłą (lub korzystając z innej okazji do przejęcia władzy) i podejmują decyzje nie licząc się z ludnością lub wbrew jej woli."

I jest to bezsensowne pojmowanie. Zakłada z góry, że rządy jednostki są z definicji gorsze niż rządy wielu. W rzeczywistości istnieje tylko jedno prawidło takiego zestawienia: rządy jednostek cechują się większą polaryzacją. Złożenie parlamentu z samych światłych ludzi jest niewykonalne, podobnie jak złożenie go z samych Kaligulów. Rządy wielu są bardziej uśrednione, mniej podatne na zmiany - tak dobre, jak i złe.

Generalnie rządzenie polega na tym, że się robi coś wbrew interesowi ludu. Nie ma innych rządów niż antyspołeczne. Rządzenie polega na tym, że się zabiera jednym i daje drugim. Tymczasem w interesie narodu, społeczeństwa jest to, by prawa własności były szanowane.
Głupotą jest również wierzyć w to, że dyktator robi, co chce. Każda władza musi walczyć o punkty popularności. Tak narodziła się propaganda. Bez poparcia w społeczeństwie ciężko jest utrzymać władzę.

"Demokracja polega między innymi na tym, że władza jest wielostopniowa i wybieralna w sposób uczciwy w powszechnych wyborach i decyzje podejmuje przy pomocy głosowania".

A skąd wiesz, że dyktator podejmuje decyzje zupełnie samodzielnie? Bywa, że dyktator jedynie ogłasza decyzje innych, podjęte w tajnych głosowaniach.

W sposób uczciwy? Czyli jaki? Bez oszustw wyborczych? A oszustwa medialne się liczą czy nie? Jeśli jeden kandydat jest 100 razy częściej w telewizji niż inny; jeśli wszystkie stacje głównego nurtu nazywają go poważnym kandydatem, w przeciwieństwie do rywala, który jest "egzotyczny" - to są to uczciwe wybory czy nie? I czy o wyborach, które są przecież tajne można w ogóle powiedzieć, że są uczciwe?! Przecież tego nie da się nawet sprawdzić.

ocenił(a) film na 5
beniaminGT

Na post acidity chciałem odpowiedzieć wielokrotnym hahaha wraz z cytowaniem pewnych fragmentów. Doszedłem jednak do wnioski że będzie to bardzo trudne na tablecie. Dziękuje że uwolniłeś mnie od tej konieczności

beniaminGT

co ty masz miedzy uszami? niech lekarz sprawdzi czy to MÓZG.

ocenił(a) film na 4
Monsieur_Joseph

pożyczanie scen nie jest czymś niezwykłym. jeśli filmy należą do tej samej wytwórni, producentów to zapewne prawnie można wypożyczyć dany fragment, tak samo jak czasem pojawiają się sceny oglądania tv/ w kinie gdzie leci inny film.

a i co do dyktatury to w filmie mówią o "global leadership" czyli światowym rządzie, tylko jakiś tłuk chciał przetłumaczyć groźnie i wyszła mu dyktatura :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones