Filmy na podstawie powieści/opowiadań Philipa K. Dicka są zawsze warte obejrzenia. "Łowca androidów" to pierwszy i najważniejszy z tychże filmów. Kolejny obraz wart wymienienia to "Raport mniejszości", a także "Pamięć absolutna". Niemniej jednak zdarzył się dotychczas jeden film na podstawie prozy Dicka, który można uznać za nieudany - jest nim "Zapłata". Więc jaki jest "Impostor"? Otóż, na pewno lepszy od tego ostatniego, niemniej jednak w porównaniu z trzema tytyułami (a te są dziś już czołowymi przedstawicielami sf), które już wymieniłem obraz Gary'ego Fledera jest w tyle. Głównie przegrywa pod względem wizualnym. Choć wszystko zdaje się wyglądać dość dobrze, to nie robi specjalnego wrażenia. Muzyka i zdjęcia też są raczej przeciętne. Aktorstwo - jeśli dobre, to tylko Sinise'a - reszta raczej przeciętna. Więc co w tym filmie jest wartego grzechu? No w sumie nic, bo twórcy starają się ów filmem przekazać coś więcej - i zdaje się że im się to nie udało. Film tylko prześlizguje się przez pewne tematy, wszystko poświęcając akcji. A tychże nie brakuje, dzięki czemu film ogląda się dobrze - poza tym ciekawe jest zakończenie. Nie zaskoczyło mnie specjalnie gdyż prawie je przewidziałem, tzn. spodziewałem się bardzo podobnego zakończenia akcji, które w moim odczuciu miało różnić się tylko szczegółami. Niemniej jednak film Fledera jest miłą odmianą od filmów z happy endami.
"Impostora" nie czytałem jeśli o to pytasz ;) Ale przpuszczam, że w wersji "papierkowej" był o niebo lepszy...
Co do filmów na podstawie prozy Dicka, zapomniałeś o "Screamers", bardzo fajny film z niezłym klimatem, nie może się równać z Blade Runnerem ale na pewno warto go obejrzeć.
Pozdrawiam
Również uważam, że film przegrywa z "Raportem mniejszości" pod względem każdym, "Pamięcią absolutną" pod względem realizacyjnym a przy tym także z "... Syriuszem" i "... Zwierciadłem". Jedynie "Zapłata" została jak do tej pory jedynie kinem akcji bez większego podtekstu i nad nią "Impostor" niewątpliwie triumfuje (poza realizacją).
Pomysł na film, początek i końcówka - w filmie tylko to jest warte uwagi. Reszta jest średnia.