Dobrze... nie zawiodłem się po pokazie przedpremierowym. Efekty specjalne nie wpychają się nachalnie w rzeczywistość, lecz stanowią całkiem przyjemny obraz świata przyszłości ogarniętego wojną. Myślę, że realizatorom udało się zachować Dickowski klimat, choć tej książki jeszcze nie czytałem, ale patrząc z perspektywy jego innych prac. Niestety, sporo rzeczy mi umknęło (dość niefortunna miejscówka na sali), więc to by było tyle :)