pomysł na film jest bardzo interesujący, ale wykonanie, niestety, pozostawia wiele do życzenia...
pierwszym minusem jest fakt, iż twórcy całkowicie zapomnieli o głębszym zastanowieniu się nad problemem cżłowieczeństwa, rozpoznaniu, czy ktoś jest robotem, czy istotą ludzką. poszli w stronę akcji filmu sensacyjnego, podeszli do tego problemu, moim zdaniem, ze złej strony i rozważyli go zbyt powierzchownie. i to był ich błąd - przez to film stał się chaotycznym, czesto zupełnie nie do odczytania, obrazem. w takiej postaci kręcenie go nie miało żadnego sensu - tego typu sensacji sci-fi pojawia się w kinach wiele, i dlatego impostor rozmyje się wśród nich, choć miał szansę na cos więcej...
gra aktorska była w porządku, zdjęcia zbyt chaotyczne, muzyka, przynajmniej miejscami, stawała się najlepszym elementem filmu...
jak dla mnie tylko 6-/10... nic więcej!
P.S.
polski tytuł, patrząc na podejście twórców do tematu, jest zupełnie nie trafiony...