sezon 1: Tiny Pretty Things

Bardzo irytująca główna bohaterka.

Oglądając ten serial odnosiłam wrażenie, że oglądam "Szkołę dla Elity". Ten sam motyw przewodni ze zbrodnią, nowa uczennica, najlepsza szkoła, grupka przyjaciół, która coś ukrywa, trójkąciki (albo chęć trójkącika). Ktoś też porównał ten serial do filmu "Czarny Łabędź" z Natalie Portman i do serialu "Słodkie...

W tym serialu nie ma nikogo kogo da się lubić... Patrząc na całą grupę tancerzy ma się w głowie wyłącznie irytacje... nie mówiąc już o dorosłych. Poza tym dialogi marne, mało skomplikowane motywacje bohaterów. Jedyne co trzyma przy ekranie to przepiękny taniec

Porno dla nastolatków. Jak ktoś lubi patrzeć na gołe tyłki, głównie męskie to polecam. Najmniej tańca w tym wszystkim. Fabuła jest wręcz idiotyczna. Zachowanie bohaterów absurdalne. Brrr

Zakochiwali się każdy w każdym i tak samo odkochiwali.

Słaba gra aktorska, niektóre sceny są dziwne i niepotrzebne, jestem dopiero po pierwszym odcinku, więc zachęca mnie póki co jedynie koncepcja.

Generalnie serial jest naprawdę okej. Montaż, zdjęcia i soundtrack uważam za ogromne walory tej produkcji. Ujęcia są naprawdę udane, montażowo też stoi na wysokim poziomie. Soudtrack pasujący, klimatyczny.
Fabuła sama w sobie ciekawa, wciągająca, pomimo tego, że sam motyw bardzo dobrze znany. Dużo fajnych wątków,...

Oglądając serial w wieku lat 20 nie powinnam czuć się do tego za staro... jednak tak się poczułam. Pokusiłabym się by opisać go jako stereotypową współczesną teen dramę dla młodszej młodzieży lub chociażby w wieku bohaterów. Będąc fanką produkcji Netflixa, przywykłam do wielu wątków miłosnych, które prezentują uczucia...

Po obejrzeniu całego sezonu uważam, że serial ma dużo wad. Niektóre sceny/sytuacje są przewidywalne, niepotrzebne lub cringowe. Rażąco słaba gra aktorska. ALE wydaję mi się, ze tak było tylko z początku. Odniosłam wrażenie, że gra aktorska i poziom serialu się podnosił po pierwszych odcinkach, albo po czasie się...

Domyślam się, że twórcy całego tego projektu nie spędzili zaledwie jednej nocy przy jego tworzeniu. Da się odczuć, że to przemyślana pozycja, jednakże nie wszystko trzeba podać widzom "jak na tacy". Pozostawione w - bardzo krótkim - zawieszeniu wnioski bohaterów, poznajemy szybciej niż oni sami. Zbyt łatwo przewidzieć...